Mieszkam w tym kraju już “parę dobrych lat”, ale tak słabego czasu do rozwoju firm dawno nie było. Nie dość, że obecny rząd reklamuje się hasłem “dobra zmiana” to niestety, poza hasłem wyborczym, nic na to nie wskazuje.
Potrafię zrozumieć założenie programu “500+” i to, że w głównej mierze zostało to zrobione pod publikę, ale skąd na to wziąć pieniądze? W obecnym roku pieniądze się znajdą, bo aż takiego deficytu nie ma (choć jest duży). Przyszły rok szykuje się nam niestety, co najmniej słabo, począwszy od wzrostów podatków a skończywszy na rozroście administracji państwowej.
Podniesienie VATu niczego nie rozwiąże, bo nie od dziś wiadomo, że stymulowanie gospodarki pieniędzmi zabranymi w podatkach nie zadziała tak dobrze jak uwolnienie podatnika od stawek podatkowych. Dziwne jest to, że wszędzie na świecie o tym wiedzą i to się sprawdza, a u nas rządzący brną w programy, które potrafią spowolnić rozwój gospodarki nawet kilkunastokrotnie silniejszej od naszej.