Ósmy raz w historii Ameryka Południowa będzie gościła na początku 2016 roku najlepszych zawodników rajdów terenowych. Trasa rajdu ominie Chile, które w ostatnich tygodniach nawiedziły gigantyczne powodzenie, ale po dwóch latach przerwy ponownie przebiegać będzie przez Peru.
Zmagania rozpoczną się w stolicy Peru Limie, a zakończą w argentyńskim Rosario, gdzie w 2014 roku zlokalizowany był start samochodów, ciężarówek, motocykli oraz quadów. Zawodnicy pokonają też boliwijskie wyżyny oraz góry.
– Przyświeca nam jasno określony cel, chcemy aby każda edycja rajdu, była inna od poprzedniej, a jednocześnie dostarczyła zawodnikom i kibicom niesamowitych emocji. Chcemy odkrywać nowe tereny, z różnym stopniem trudności i to nam się udaje. Kiedy więc udało nam się uzgodnić nową trasę, znów z dumą mogę powiedzieć, że znacznie odbiega od tej z poprzednich lat. A wszystko to w pięknych krajobrazach Ameryki Południowej – powiedział dyrektor generalny rajdu Etienne Lavigne.
– Omijamy Chile, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, z jakich powodów ten kraj nie chce, aby nasz rajd odwiedziło to państwo. To co się wydarzyło na pustyni Atakama kilka tygodni temu bardzo nas zasmuciło, mamy jednak nadzieję, że Chile w naszym kalendarzu pojawi się już w 2017 roku – dodał Francuz.
Dakar gościł w Chile od 2009 roku. Rywalizacja na pustyni Atakama była jedną z wizytówek tego rajdu.
Start przewidziano na 3 stycznia. Szczegółowa trasa rajdu ma zostać ogłoszona pod koniec kwietnia.